WAKACJE KU BOŻEJ CHWALE, CZYLI TEOLOGIA ODPOCZYNKU

Wakacje są stosownym czasem dla odnowienia życia wewnętrznego. „Wsłuchiwanie się w Słowo Boże jest najważniejszą sprawą naszego życia”, powiedział Jan Paweł II.
Teologia, jako nauka o Bogu, nie jest zarezerwowana tylko dla specjalistów. Każdy człowiek, który pragnie zrozumieć w Kogo i jak wierzy, jest teologiem. Same jednak słowa o Bogu, Jego istnieniu i działaniu są niewystarczające. Wiedza ta winna angażować oprócz rozumu także życie. Z prawdy o Bogu wynika prawda o człowieku i świecie. Dlatego w zakres zainteresowań teologii wchodzi również dzieło przez Boga uczynione. A zwłaszcza człowiek z całym wachlarzem spraw tworzących rytmowi jego życia, takich jak praca i odpoczynek.
Odpowiedzi na pytanie o stosunek Boga do pracy i odpoczynku znajdujemy w Piśmie Świętym, ilustruje je nauczanie i działanie. Praca, dla mogących pracować, jest życiową koniecznością i uczestnictwem w dziele Stworzyciela. To samo możemy powiedzieć o odpoczynku. Już Stary Testament naucza o jego potrzebie, czy wręcz obowiązku. Czyni to z użyciem dwojakiej argumentacji. Szabatowy odpoczynek to udział w radości Stwórcy z dzieła stworzenia. Skoro Bóg „odpoczął dnia siódmego po całym swym trudzie, jaki podjął” (Rdz 2,2), to również ten, który jest stworzony na Jego obraz i podobieństwo ma w odpoczynku znajdować sposób naśladowania Boga. Liczba dni pracy i odpoczynku wskazuje na właściwy umiar ludzkiej aktywności. Proporcja sześciu dni pracy i jednego dnia odpoczynku, okazała się trwalsza niż francuskie i radzieckie rewolucyjne próby modyfikacji tygodnia.
Praca i odpoczynek nie są celami samymi w sobie. Obie formy aktywności ostatecznie mają służyć człowiekowi. Benedyktyńska maksyma mówi „módl się i pracuj” (ora et labora). Uzasadnione jest poszerzenie jej przez dodanie do modlitwy i pracy także odpoczynku. W porządkowaniu życia przydatne jest stosowanie hierarchii obowiązków według tego, co konieczne, pożyteczne i przyjemne. Oczywiście zakresy te mogą się nakładać i przenikać. To co konieczne i pożyteczne, może być zarazem przyjemne. Nie należy jednak budować swojego życia, wybierając przyjemności, a zaniedbując obowiązki. Zarówno pracoholizm jak i lenistwo, są realnym zagrożeniem.
Drugi biblijny motyw, przemawiający za odpoczynkiem, wiąże się z wolnością. W przymierzu starotestamentalnym odpoczynek szabatowy jest znakiem wyzwolenia Izraela z niewolniczej pracy w Egipcie. Korzystają z niego również niewolnicy i robotnicy nienależący do Narodu Wybranego, a nawet zwierzęta (por. Wj 23,12). Widać tu, jak wiele z zasad sprzed tysięcy lat nie straciło swojej aktualności. Choć niestety wyścig za tym, by więcej mieć niż bardziej być, powoduje niejednokrotnie odbieranie prawa do wypoczynku innym osobom, a także sobie samemu.
Nowy Testament zawiera pewną ambiwalencję wobec świętowania szabatu. Pan Jezus zaświadcza o wolności człowieka wobec faryzejsko rozumianego prawa. Dla Niego służba potrzebującym jest ważniejsza niż przepis i nie powstrzymuje się od uzdrawiania także w szabat. Widząc natomiast zmęczonych Apostołów, mówi do nich: „Pójdźcie wy sami osobno na miejsce pustynne i wypocznijcie nieco” (Mk 6,31). Ale innym razem, gdy mieli wraz z Nim czuwać na modlitwie, a zmęczeni posnęli, usłyszą wyrzut: „Śpicie jeszcze i odpoczywacie? A oto nadeszła godzina i Syn Człowieczy będzie wydany w ręce grzeszników” (Mt 26,45). I sprawa najistotniejsza – chrześcijańskie przeżywanie czasu wolnego w cyklu tygodniowym, skoncentrowane jest wokół Zmartwychwstania Chrystusa. Dzięki temu wydarzeniu praca i odpoczynek znajdą dopełnienie w wieczności. Pisał o tym bł. Jan Paweł II w encyklice o pracy ludzkiej: „Ludzka praca nie tylko domaga się odpoczynku «co siódmy dzień», ale co więcej: nie może polegać na samej tylko eksploatacji ludzkich sił w zewnętrznym działaniu – musi pozostawiać przestrzeń wewnętrzną, w której człowiek, stając się coraz bardziej tym, kim z woli Boga stawać się powinien, przygotowuje się do owego «odpoczynku», jaki Pan gotuje swoim sługom i przyjaciołom” (Laborem exercens, 25).
Szukając sposobów zastosowania biblijnego nauczania w praktyce cotygodniowego i wakacyjnego wypoczynku, warto zaznaczyć, że Jezus Chrystus chce być blisko człowieka w każdym jego doświadczeniu. Liturgiczne świętowanie niedzieli poprzez udział we Mszy świętej, a także przeżywanie wakacji, może być okazją do pogłębienia z Nim więzi. Służą temu różne rekolekcje, wczasy z Panem Bogiem, pielgrzymki autokarowe, piesze, rowerowe. Coraz bardziej popularny staje się pobyt w klasztorach umożliwiający oderwanie się od wiru pędzącego życia.
Wakacyjny odpoczynek, to okazja do dłuższego wspólnego spędzenia czasu z rodziną. Różnorodność pasji i temperamentów sprawia, że formy odpoczynku są sprawą indywidualnego wyboru, ale i koniecznością kompromisów. Zwłaszcza, gdy trzeba pogodzić zamiłowanie do aktywnego spędzania czasu z zamiłowaniem bardziej domatorskim. Dlatego też wytęskniony urlop nie zawsze jest wolny od różnych napięć. Skumulowane zmęczenie całego roku pracy, zaległe sprawy i bycie z sobą przez większą liczbę godzin niż w codzienności, stanowią wyzwanie, ale też są szansą na pogłębienie wzajemnych relacji.
Jest w naszej aktywności czas na pracę i czas na odpoczynek, czas na troskę o ducha i o ciało. Pomniejszanie któregokolwiek z elementów tworzących człowieka, może mieć zgubne skutki dla całej osoby. Warto zatroszczyć się o harmonię między pracą i odpoczynkiem, między duszą i ciałem, między wiarą i naturą.Dar wolnego czasu powinien byc dobrze zagospodarowany w myśl słów: „Czy jecie, czy pijecie, czy cokolwiek innego czynicie, wszystko na chwałę Bożą czyńcie” (1 Kor 10,31).
ks. Janusz Chyła
CHRZEŚCIJAŃSKA NIEDZIELA
Wypoczynek ma być „(…) źródłem duchowego wzbogacenia, zapewniać większą wolność, umożliwiać kontemplację i sprzyjać braterskiej wspólnocie”, zyskując w ten sposób wymiar „proroczy”, potwierdzający „(…) nie tylko absolutny prymat Boga, ale także prymat godności człowieka nad wymogami ekonomii, a ponadto zapowiada w pewien sposób nadejście „nowego nieba” i „nowej ziemi”, gdzie człowiek zostanie ostatecznie i całkowicie wyzwolony z niewoli swoich potrzeb” (DD 68).
Dzięki umieszczeniu w centrum świętowania i odpoczynku Eucharystii- uobecnienia największej miłości Boga do ludzi, która uzdalnia i zobowiązuje do przekazania tej miłości i solidarności braciom, niedziela jest „szkołą miłości, sprawiedliwości i pokoju” (DD 73).
Odpoczynek powiązany z odnowieniem i pogłębieniem relacji z Bogiem (przez Chrystusa w Duchu Świętym zwłaszcza w Eucharystii ) oraz relacji z ludźmi sprawia, że „(…) dzień Pański staje się (…) w sensie najbardziej autentycznym, także dniem człowieka” (DD 68).
Niedziela rozpatrywana jako dzień człowieka, świętowania człowieczeństwa, bycia człowiekiem stworzonym i zbawionym przez Boga ma swoje centrum w Eucharystii. Wszystkie elementy (radość, zbawienie, odpoczynek, solidarność) mają związek z Eucharystią.
Niedziela jest dniem człowieka również w tym aspekcie, że uzdalnia i zobowiązuje do miłości i solidarności międzyludzkiej.
Świętowanie niedzieli, stojąc na straży godności życia człowieka, jest też ważnym czynnikiem budowania nowej kultury życia ludzkiego.
Słowa Jezusa: „To szabat został ustanowiony dla człowieka” (Mt 2, 27) należy pojmować również w ten sposób, że szabat, a jeszcze ściślej jego wypełnienie – chrześcijańska niedziela jest ze swej istoty darem służącym zbawieniu i uświęceniu człowieka. Pamiętajmy, że niedziela jest nie tylko dniem wypoczynku czy „luzu”, ale dniem oddania się Bogu Trójjedynemu przez oddanie swego czasu na modlitwę, Eucharystię, zadumę nad życiem, spotkaniu wspólnemu w rodzinie dla budowania solidarności, miłości, służby i odczuwania wyższych uczuć, oraz reewangelizacji siebie i swoich Bliskich!

Św. Jan Paweł II