2 listopada, dzień po Uroczystości Wszystkich Świętych, Kościół powszechny obchodzi wspomnienie wszystkich wiernych zmarłych, w Polsce zwane Dniem Zadusznym. Kościół wspomina w liturgii wszystkich wierzących w Chrystusa, którzy odeszli już z tego świata, a teraz przebywają w czyśćcu. Przekonanie o istnieniu czyśćca jest jednym z dogmatów naszej wiary.

Tradycja Kościoła, zachęcając do troski o zmarłych, dała nam wiele możliwości niesienia im pomocy. Można je ująć w trzy główne grupy: modlitwa, post, jałmużna.

MODLITWA ZA ZMARŁYCH

„Bóg przyjmuje łaskawiej i częściej wysłuchuje modlitw za zmarłych niż tych, które zanosimy za żyjących. Zmarli bowiem bardziej potrzebują tej pomocy, nie mogąc, tak jak żywi, pomóc sobie samym i zasłużyć na to, ażeby Bóg ich wybawił”– św. Tomasz z Akwinu.

Modlitwa za zmarłych jest znana i praktykowana od pierwszych wieków istnienia chrześcijaństwa. Już starożytni dzień zgonu nazywali „dniem narodzin” do szczęśliwego życia w wieczności. Uważali też, że najbardziej można pomóc zmarłemu, ofiarując za niego Eucharystię. Celebrowano więc Msze z racji pogrzebu, a także w rocznicę śmierci. W starożytnym Kościele istniał zwyczaj, przejęty z tradycji żydowskich, rzymskich i greckich, szczególnej pamięci o zmarłym w trzecim, siódmym i trzydziestym dniu po jego śmierci albo też w trzecim, dziewiątym (np. dziewięciodniowa żałoba po zmarłym papieżu) i czterdziestym. Dziewiąty i czterdziesty dzień podkreśla się szczególnie w tradycji Kościoła greckiego. W tych dniach celebrowano Msze św. Natomiast w tradycji Kościoła zachodniego upowszechniła się praktyka celebrowania Mszy za zmarłego w trzecim (jest to zwykle dzień pogrzebu), siódmym i trzydziestym dniu. Zwyczaj ten miał swoją symbolikę. Trzeci dzień przypominał zmartwychwstanie Pana Jezusa, siódmy – wieczny odpoczynek, trzydziesty – upamiętniał żałobę ludu izraelskiego po Mojżeszu i Aaronie.

Również w średniowieczu podkreślano, że najważniejszą modlitwą za tych, którzy odeszli do wieczności, była Msza św. Już w IV w. św. Augustyn opisując w „Wyznaniach” ostatnie chwile życia swej matki Moniki, przekazuje nam jej ostatnią wolę takimi słowami: „Wkrótce potem zwróciła się do nas obydwóch i rzekła: ciało złóżcie gdziekolwiek będziecie; niech wam troska o nie nie sprawia kłopotu; o to was tylko proszę, abyście zawsze pamiętali o mnie przy ołtarzu Pańskim”.

W Piśmie Świętym natomiast czytamy, że: „święta i zbawienna jest myśl modlić się za zmarłych, aby byli od grzechów uwolnieni” (2 Mch 12, 46).

Potrzebę modlitwy za tych, którzy odeszli, podkreślał też Jan Paweł II. Mówił m.in., że każdy człowiek ma jakieś niedoskonałości i nawet jeżeli umiera pojednany z Bogiem, bez grzechu ciężkiego, też potrzebuje oczyszczenia i modlitwy. Z kolei Benedykt XVI w encyklice „Spe salvi”, uzasadniając modlitwę za zmarłych, odwołuje się do antropologii. Według papieża żaden człowiek nie jest zamknięty w sobie samym. Nikt nie żyje sam. Nikt nie grzeszy sam. Nikt nie będzie zbawiony sam. Nieustannie w moje życie wkracza życie innych: w to, co myślę, mówię, robię, działam. I na odwrót, moje życie wkracza w życie innych: w złym, jak i w dobrym. Tak więc wstawiennictwo za drugim nie jest dla niego czymś obcym, zewnętrznym, również po śmierci. W splocie istnień moje podziękowanie, modlitwa za niego mogą stać się niewielkim etapem jego oczyszczenia.

Wielkie znaczenie dla duszy zmarłego ma Msza św. Gregoriańska. Składa się na nią trzydzieści Mszy św., odprawianych w ciągu kolejnych trzydziestu dni, w intencji jednej osoby zmarłej. Tradycja i nazwa „gregorianek” sięga czasów papieża Grzegorza I Wielkiego (zm. w 604 r.). Polecił on ich celebrację w intencji zmarłego zakonnika. Chciał w ten sposób pomóc mnichowi w oczyszczeniu się z grzechu. W jego celi znaleziono bowiem trzy złote monety, których posiadanie sprzeciwiało się regule zakonnej. Po trzydziestu dniach papież miał dowiedzieć się, że ów mnich został wybawiony z czyśćca i cieszy się już oglądaniem Boga w niebie. Przez wieki Kościół nie zajął oficjalnego stanowiska w sprawie „gregorianek”. Dopiero w 1844 r. Kongregacja Odpustów wyjaśniła, że zaufanie wiernych do mszy gregoriańskich jako szczególnie skutecznych dla uwolnienia zmarłego z czyśćca jest zgodne z wiarą. „Gregorianki” nie zostały jednak obdarzone żadnymi odpustami. Istnieją szczegółowe regulacje kościelne dotyczące „gregorianek”. Określają one liczbę Mszy św. na trzydzieści odprawianych w trybie ciągłym. Wyjątkiem może być jedynie choroba kapłana lub celebracja pogrzebu czy ślubu, których odprawienie jest danego dnia konieczne. Obowiązuje wówczas jak najszybsze dopełnienie liczby Mszy. Poza tym „gregorianki” mogą być odprawiane tylko w intencji jednej osoby, nigdy za kilku zmarłych. Nie muszą być celebrowane zawsze przez tego samego kapłana, w tym samym kościele i przy tym samym ołtarzu.

Odmawiając różaniec, Anioł Pański, litanie, koronki, uczestnicząc w nabożeństwach paraliturgicznych, np. nabożeństwie majowym, Drodze Krzyżowej, Gorzkich Żalach możemy je ofiarować za zmarłych, a niezależnie od tego upraszać łaski dla żyjących. Należy dodać, że różaniec jest modlitwą szczególnie cenioną i polecaną przez Kościół, również jako modlitwa za zmarłych”.

Kościół daje też inne okazje przyjścia z pomocą naszym zmarłym. Znana jest np. praktyka wypominek. Są to modlitwy w intencji zmarłych odmawiane w kościele przez cały listopad.

JAŁMUŻNA

Inną formą pomocy zmarłym jest jałmużna rozumiana jako pełnienie dobrych uczynków. Chodzi tu o każdy dobry czyn świadczony ludziom chorym, biednym, samotnym, znajdującym się w trudnej sytuacji życiowej, szczególnie potrzebującym czyjejś pomocy, życzliwości, wsparcia. W podobny sposób można ofiarować za zmarłych trud dobrze wykonanej pracy, cierpienie duchowe lub fizyczne, dobrowolne umartwienia, posty. Włączenie tych różnych naszych ofiar w Ofiarę Chrystusa, nadaje im wartość zbawczą – zadośćuczynienia.

ODPUSTY

Od Uroczystości Wszystkich Świętych aż do 8 listopada można uzyskać odpust zupełny za zmarłych – pomóc im, aby osiągnęli szczęście wieczne, aby ich miłość została oczyszczona. Wierni, którzy nawiedzą cmentarz i pomodlą się za zmarłych mogą uzyskać dla nich odpust. Odpust jest zupełny (całkowite darowanie kary czyśćcowej) od 1 do 8 listopada, natomiast w inne dni roku jest cząstkowy.

Wierni, którzy w Dzień Zaduszny nawiedzą kościół, kaplicę publiczną lub półpubliczną mogą jednorazowo uzyskać odpust zupełny dla dusz w czyśćcu cierpiących. Podczas nawiedzenia należy odmówić Ojcze Nasz…, Wierzę… i modlitwy w intencjach Ojca Świętego, odbyć spowiedź sakramentalną lub być w stanie łaski uświęcającej i przyjąć Komunię św. Po jednej spowiedzi sakramentalnej można uzyskać wiele odpustów za zmarłych. Natomiast po jednej Komunii św. i po jednej modlitwie w intencji papieża zyskuje się tylko jeden odpust.

PRZEBACZENIE ZMARŁYM

Pomoc zmarłym to również całkowite przebaczenie zmarłemu jego przewinień, by w duchu miłości usuwać skutki zła, jakie nadal mogą istnieć po jego śmierci. Niektórzy teologowie uważają nawet, że brak przebaczenia ze strony żyjących uniemożliwia zmarłemu wejście do nieba. Zmarli, którzy znają skutki zła popełnionego na ziemi, nie mają już możliwości naprawienia ich. Obowiązek ten spoczywa na najbliższych, którzy przede wszystkim sami z serca powinni przebaczyć zmarłemu, a nadto, wiedząc o nienaprawionych krzywdach moralnych lub materialnych, powinni starać się je naprawić lub w imieniu zmarłego prosić o wybaczenie. Zmarli mają takie samo prawo do szacunku i czci jak żyjący. Nie należy nigdy o nich źle mówić, tym bardziej, że nie mogą stanąć w swojej obronie.

Warto też podkreślić, że zmarłym pomaga nie tyle mnogość naszych modlitw czy uczynków, ale to, ile jest w nich szczerej miłości do Boga i drugiego człowieka. Niech nasza pamięć o tych, którzy odeszli, nie sprowadza się jedynie do zostawienia kwiatka na ich grobie czy zapalenia znicza.