Siostry i Bracia,
Dzisiejsza Ewangelia przedstawia nam scenę zagubienia się 12-letniego Jezusa w świątyni. Cała rodzina pielgrzymuje do Jerozolimy, do świątyni Pana, ale gdy przychodzi czas powrotu, młody Jezus gubi się. Szukają Go przejęci rodzice.
Młodość to czas szukania: szukania dojrzałych relacji z rówieśnikami, szukania swojej drogi życia, szukania swojego miejsca w społeczeństwie, w końcu dla wielu jest to czas szukania więzi z Jezusem. Czasem bywa tak, że nawet nie zauważamy tego, że Jezus mógł się nam zagubić, że zapomnieliśmy o Nim, że stał się drugorzędny, a może nawet nieistotny w naszym życiu.
By tak się nie stało, dbajmy o to, by Jezus był blisko nas, dbajmy o to między sobą w prostych ludzkich gestach: w uśmiechu, wrażliwości na słabnących, w zauważeniu strapionych i smutnych, w szczerej rozmowie z innymi. Dbajmy o to, by nam się Jezus nie zagubił poprzez lekceważenie niedzielnej Mszy świętej, regularnej i szczerej spowiedzi oraz codziennej modlitwy. Dbajmy o to, byśmy szli przez życie z Jezusem i pozwalali Mu uczestniczyć we wszystkich sprawach, radościach i problemach naszego życia. Dobrze się idzie, mając wsparcie i towarzystwo bliskich oraz przyjaciół. Ale jeszcze lepiej, kiedy idzie się w towarzystwie Jezusa, który umacnia, daję siłę, oczyszcza motywacje i prowadzi.
Ta Ewangelia jest także piękną lekcją dla rodziców. Pewnie wiele jest wśród nas takich osób, które zastanawiają się nad tym, jak mądrze wychować dzieci, jak zachować się w sytuacjach kryzysowych związanych z ich dojrzewaniem. Strategia, na którą zdecydowała się Maryja, to po pierwsze pytanie: „Synu, czemuś nam to uczynił?”, a po drugie odsłonięcie własnych uczuć: „Oto ojciec Twój i Ja z bólem serca szukaliśmy Ciebie” (Łk 2, 48). Pytanie o przyczyny i odsłonięcie przed tym dorastającym młodzieńcem własnych uczuć, to prosta metoda rozwiązywania domowych sporów, której się możemy uczyć od Świętej Rodziny.
Ten fragment Ewangelii o rodzinie i dojrzewaniu wprowadza nas w dzisiejsze święto, święto patrona polskiej młodzieży oraz patrona naszej diecezji – św. Stanisława Kostki. Jezus, troszczący się o „to, co należy do Ojca” (Łk 2, 49), stał się wzorem dla tego młodego szlachcica z ziemi przasnyskiej. Choć mija ponad 455 lat od dnia, kiedy 16-letni wówczas Stanisław wyruszył z Wiednia, ruszając w drogę za „sprawami Boga”, za swoimi marzeniami i swoim szczęściem, nie chciejmy widzieć w nim jedynie człowieka z odległej przeszłości, ale starajmy się zobaczyć w nim młodego chłopaka, kochającego Boga; młodego chłopaka, mającego takie same pragnienie szczęścia i przyjaźni jak każdy z nas; młodego chłopaka walczącego o swoje marzenia, nawet jeśli bliscy tego nie rozumieli.
Marzeniem Stanisława było wstąpienie do zakonu jezuitów, na co rodzice nie wyrażali zgody. On, nie zważając na ich wolę, w sierpniu 1567 r., pieszo wyruszył w podróż. Na początku dotarł do Dillingen w Bawarii – przeszedł ok. 650 km – i zgłosił się do Piotra Kanizjusza – dzisiaj świętego, a ten wysłał go do Rzymu, gdzie Franciszek Borgiasz, również święty, 28 października 1567 r. przyjął go do nowicjatu. W osiemnastym roku życia złożył śluby zakonne. Św. Stanisław Kostka nie miał nawet 18 lat, a odważył się na taką podróż, idąc pieszo. Z iloma niebezpieczeństwami musiał się zmierzyć? Myślę, że dzisiaj bez żadnego problemu przeszedłby szkołę przetrwania w wyróżnieniem. Stanisław musiał wykazać się wielką odwagą i determinacją, aby tego wszystkiego dokonać.
Św. Stanisław Kostka jest patronem dzieci i młodzieży. Patron to znaczy wzór do naśladowania. Kiedy patrzymy na młodzież, widzimy, jak bardzo potrzebuje takiego patrona. Jak wielu młodych naśladuje dzisiaj, czasem nieświadomie, Stanisława Kostkę. Nierzadko, mając trudną sytuację w domu – nie poddają się, walczą o dobre oceny w szkole, angażują się na rzecz innych osób, bo chcą zajść daleko, chcą zostać kimś wielkim. Doskonałym miejscem do walki o swoje człowieczeństwo, budowanie dojrzałych i trwałych relacji z rówieśnikami i z Bogiem jest duszpasterstwo młodzieży. Wiele osób uczyło się takich więzi na letnich oazach, pielgrzymkach czy na innych młodzieżowych wyjazdach organizowanych przez diecezję lub parafię. Niektóre z tych relacji zostały na długie lata.
Diecezjalne Duszpasterstwo Młodzieży „Studnia” od wielu lat wychodzi z propozycjami formacji i spotkań dla młodzieży. Co roku we wrześniu zapraszamy na pielgrzymkę do Rostkowa, w listopadzie organizujemy Światowy Dzień Młodzieży w wymiarze diecezjalnym. Mamy w diecezji wiele wspólnot: Oazę, KSM, Wojsko Gedeona, Laboratorium wiary, ZHR, Liturgiczną Służbę Ołtarza, które zapraszają młodzież do siebie, troszczą się o jej rozwój i formację katolicką. Od kilku lat organizujemy Szkołę Kontaktu z Bogiem – rekolekcje dla młodzieży w duchu ignacjańskim. W naszym Domu „Studnia” w Płocku od października do grudnia oraz od marca do czerwca odbywa się szereg spotkań, rekolekcji dla młodzieży organizowanych przez młodzieżowe wspólnoty diecezjalne. W tym roku szkolnym, w listopadzie i w lutym zapraszamy na rekolekcje maturzystów.
Drodzy Młodzi!
W ostatnim czasie priorytetem w duszpasterstwie młodzieży jest formacyjne przygotowanie się do Światowych Dni Młodzieży, które odbędą się w dniach 26 lipca – 6 sierpnia 2023 r. w Lizbonie. Będzie to niezwykłe święto młodego Kościoła, czas na doświadczenie obecności Jezusa Chrystusa w życiu młodzieży, a także piękne spotkanie młodych z całego świata z papieżem Franciszkiem. O Światowych Dniach Młodzieży możecie dowiedzieć się od swoich katechetów, duszpasterzy i ze stron diecezjalnych. Zapraszamy młodzież do przygotowania się na wyjazd do Lizbony poprzez roczną formację w 6 rejonach diecezji. To wszystko nie byłoby możliwe bez pomocy Bożej i wstawiennictwa św. Stanisława Kostki.
Św. Stanisławie Kostko – dobrze, że jesteś naszym patronem. Pragniemy ciebie naśladować, naśladować twoją odwagę i determinacje w osiąganiu celu. Prosimy, wybłagaj nam u Boga łaskę stania się podobnymi do ciebie. Naucz więc nas, święty Stanisławie, być katolikami w świecie, który często myli miłość z przelotną uciechą, wolność z samowolą, a wierność ideałom z zaściankowym ograniczeniem. Chcemy jak Ty przeżywać swoje życie w pełni. Chcemy zmieniać świat na lepsze, co oznacza najpierw zmianę samych siebie. Chcemy doświadczyć, czym jest prawdziwa wiara w żywym Kościele, który obecności Boga doświadcza każdego dnia i w każdej sytuacji.
Naucz nas się modlić i spowiadać; wspomóż naszą miłość do Mszy świętej i adoracji. Pomóż nam przekraczać wszelkie ograniczenia i bariery, które paraliżują w nas dobro, tak jak Ty przekroczyłeś górskie szczyty Alp w swojej heroicznej wędrówce z Wiednia do Rzymu. Ukaż nam życie jako drogę, na której końcu czeka kochający Ojciec. Módl się za nami św. Stanisławie Kostko! Amen.